Blog

Pozwólmy dzieciom taplać się w błocie

Wypuszczenie dziecka do błotnej kałuży dla wielu rodziców jest rzeczą nie do zaakceptowania. I zwykle mają na to dziesiątki mocnych argumentów! Tyle że żaden z nich nie jest argumentem przekonującym w świecie dzieci. I tak niemal przez całe dzieciństwo toczy się istna wojna między dziecięcą potrzebą kontaktu z błotem a rodzicielskimi zakazami, które tak naprawdę bronią jedynie komfortu dorosłych. Międzynarodowy Dzień Błota obchodzony w dniu 29 czerwca może stać się dla nas dobrą okazją…

Czytaj dalej

Moje 10 zasad bezpieczeństwa w lesie

Wiosna, wiosna a wraz z nią coraz częściej będziecie się wybierać z dziećmi do lasu. Będziecie, prawda? Wspaniale! Mam nadzieję, że także osoby, które w jakiś sposób boją się lasu, podejmą jednak ten krok. O tym, jaką ja mam słodko-kwaśną relację z lasem, bo boję się go a jednocześnie się nie boję, pisałam w ostatnim artykule, którzy możesz przeczytać tutaj. Choć tematy strachu i bezpieczeństwa bardzo się przenikają (im bardziej dbam o swoje bezpieczeństwo, tym…

Czytaj dalej

Leśne strachy

Wchodzę do starej puszczy, nigdy nietkniętej ludzką ręką. Są tam kilkusetletnie drzewa oraz mchy, porosty i grzyby spowijające miękko ziemię od tysięcy lat. Patrzę na spróchniałe drzewo i widzę kiełkujące w nim nasiona, bezpiecznie leżą w mokrych wgłębieniach. Za drzewami przechodzą sarny, jedna duża z kilkudniowym młodym. Z drugiej strony truchta dzik, może też jest z nim małe, ale nie zauważam, bo widok zasłania kępa leszczyny. Między drzewami przeskakują krzykliwe ptaki. Po gałęzi do góry…

Czytaj dalej

Leśne dziecko w świecie, który nie widzi lasu

Pamiętam dokładnie moment, w którym uświadomiłam sobie własną ogromną rodzicielską ignorancję w sposobie wychowywania dzieci. Chłopcy siedzieli przed TV i oglądali akurat przerwę na reklamy na dziecięcym kanale, a my z mężem dyskutowaliśmy prośbę starszego synka (miał wtedy 5 lat), by kupić mu smartfon. Jego przyjaciółka właśnie dostała jeden na szóste urodziny. Moją pełną emocji wypowiedź o tym, jak skomercjalizowany świat niszczy nasze życie, jak my dorośli i dzieci jesteśmy…

Czytaj dalej

Przyroda a poczucie własnej wartości dziecka

Antek od zawsze źle znosił rozstania. Jako niemowlak najchętniej cały dzień przytulałby się do mnie w chuście, a gdy po roku urlopu wróciłam do pracy i zostawał z babcią, rozstania te były długo przez niego opłakiwane. Gdy miał 4 lata nie udało się nam zrobić z niego przedszkolaka i po trzech miesiącach zrezygnowaliśmy. Mam sobie wiele do zarzucenia, kiedy wspominam tamte chwile. Niejednokrotnie pakowaliśmy i jego i siebie w pułapkę pod nazwą „przecież wszystkie dzieci już…

Czytaj dalej

Czego nauczył mnie kopciuszek

Ptasio spadł wraz z gniazdem i rodzeństwem z drzewa  w sadzie u sąsiadów po silnej letniej burzy. Przeżył tylko on, ale kiedy dzieci przyniosły go do domu, jego szans nie oceniałam zbyt wysoko. Wykluł się pewnie zaledwie kilka dni wcześniej i nawet nie miał siły podnieść swojej wielkiej głowy z jaskrawo żółtym dziobem. Szybko zorganizowaliśmy mu pudełko, dogrzewaliśmy lampą i na siłę- ale ze szczerze dobrą intencją- pakowaliśmy w niego robaki i inne małe…

Czytaj dalej

Leśne zabawy wymyślone przez moje dzieci

Im częściej jeździmy do lasu i im więcej o tym opowiadam różnym ludziom, tym częściej słyszę pytania: „A co Wy tam właściwie robicie w tym lesie?”, „Wy się tam bawicie czy odpoczywacie?” „A dzieci się nie nudzą?”. To zawsze jest dla mnie duże wyzwanie, by odpowiedzieć krótko, a jednocześnie mocno zadziałać na człowieka zmysły i wyobraźnię. No bo jasne jest, że chcę sprawić, aby słuchacz po tej rozmowie poszedł na spacer do lasu. Z dzieckiem oczywiście.Próbując…

Czytaj dalej

Czwarty element

Antek kilkanaście dni temu skończył sześć lat. To dla mnie magiczny czas, bo zaczynam dostrzegać w tym małym człowieczku i w jego zachowaniach to, w czym wyrastał. Widzę w nim szacunek do przyrody, wielkie do niej zaufanie, ciekawość świata, troskę o życie najdrobniejszych istot, jakie spotyka na swojej drodze. Powiedzieć jednak, że to wszystko jest moją zasługą, to jak powiedzieć tylko część prawdy. Bo olbrzymi wpływ na to, jak Antek odczuwa i jak myśli,…

Czytaj dalej

Zalety swobodnej zabawy

Obrazek:  Słoneczny dzień kwietnia. Nasz młodszy syn ma 2,5 roku. Nie umie jeszcze zasnąć bez smoczka. I robi w pieluchę. Ale kiedy idziemy na spacer nad staw nie biegam za nim i nie trzymam za rękę. Maszeruje sam, w swoim tempie i boso, w dużej odległości od wody. Wie, że woda jest zimna i będzie nieprzyjemnie wpaść, bo kilka razy był już umoczony w kałuży. Bierze patyk, prosi o jakiś sznurek- chce jak starszy brat łowić…

Czytaj dalej

O swobodzie

Swoboda jest dla mnie wartością. Swoboda robienia tego, co chcę, swoboda odkrywania i uczenia się, swoboda wyboru i doświadczania na własnej skórze. Swoboda do poniesienia porażki. Zawdzięczam jej zarówno piękne jak i trudne chwile, a wierzę, że jeszcze w niejedno ciekawe miejsce mnie zaprowadzi. Dziś w kobiecym magazynie nazwaliby to może 'podążaniem za sobą’. Ale dla mnie to znacznie za wąsko.   Swoboda dla mnie to wolność wyboru, otwartość, zaufanie i akceptacja. Miłość do siebie samej i świata.…

Czytaj dalej

Zapisz się na newsletter

Please wait...

Dziękujemy za zapis do newslettera!

Wielki Zachwyt © 2025. Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Arkonsoft.

Sklep Bestsellery Ukryj panel