Wypuszczenie dziecka do błotnej kałuży dla wielu rodziców jest rzeczą nie do zaakceptowania. I zwykle mają na to dziesiątki mocnych argumentów! Tyle że żaden z nich nie jest argumentem przekonującym w świecie dzieci.

I tak niemal przez całe dzieciństwo toczy się istna wojna między dziecięcą potrzebą kontaktu z błotem a rodzicielskimi zakazami, które tak naprawdę bronią jedynie komfortu dorosłych. Międzynarodowy Dzień Błota obchodzony w dniu 29 czerwca może stać się dla nas dobrą okazją do przekroczenia własnych granic albo inaczej: okazją, by dziecko nas przez nie przeprowadziło. A naprawdę warto.

Ćwiczenie na swobodę

W Stanach Zjednoczonych od dłuższego czasu używa się terminu „helicopter-parent” na nazwanie rodziców, głównie matek, którzy bez przerwy kontrolują swoje dzieci. Na pewno rodziców z takim podejściem możemy też spotkać w Polsce. I choć u źródeł tego zachowania znajduje się olbrzymia rodzicielska miłość i troska, to w efekcie dzieci, które były zbyt mocno kontrolowane, mają w dorosłym życiu problem z samodzielnością. Swoboda, szczególnie swoboda w zabawie, jest jedną z najlepszych rzeczy, jaką możemy jako rodzice ofiarować dziecku. W wielu przypadkach będzie to także spełnienie największych dziecięcych marzeń. Nie potrzebujemy wiele. Najważniejsze to wybrać bezpieczne miejsce, wycofać się na tyle, na ile potrafimy, i dać się prowadzić. Dziecku. Takie doświadczenie może okazać się dla nas niezwykle wzbogacające, jeśli przeżyjemy je świadomie, potraktujemy jako lekcję i przeniesiemy na inne obszary naszego rodzicielstwa. Warto sobie i dziecku na to pozwolić, chociaż raz w roku.

1

Korzyści z taplania się w błocie

  • W błocie zawarte są liczne mikroby, których potrzebujemy, by nasz system odpornościowy rozwijał się i działał prawidłowo.
    Naukowcy zaczynają bić na alarm, że świat, w jakim przyszło nam, żyć jest zbyt sterylny, co staje się przyczyną licznych chorób. Zbierane są naukowe dowody pokazujące powiązanie między alergiami czy astmą a brakiem kontaktu z mikrobami w wieku dziecięcym (zobacz: „Let them eat dirt” Marie-Claire Arrieta, B. Brett Finlay; letthemeatdirt.com). Dlatego kontakt z błotem jest szczególnie ważny w przypadku małych dzieci.
  • Błoto to doskonała zabawka sensoryczna pobudzająca zmysły i gwarantująca niezwykłe doznania
    Dziecko samo może decydować o konsystencji błota, dolewając wodę lub dosypując ziemi. W zależności od tego, czy błoto jest w miejscu nasłonecznionym, czy nie, ma także różną temperaturę. Mieszając błoto z liśćmi czy drobnymi kamieniami, dziecko uzyskuje bardzo różne struktury.
  • Pozwala być w kontakcie z Ziemią i jej energią. To doświadczenie uspokaja i może mieć znaczenie terapeutyczne
    Odpowiednie błoto (a najlepiej glina) umożliwi nam tworzenie różnych kształtów. Jeśli do tego wykorzystamy inne dary natury, np. szyszki, trawę czy kwiaty, mamy cały asortyment naturalnych materiałów plastycznych i możemy z powodzeniem traktować to jako ćwiczenie z zakresu arteterapii.
  • Dotykanie błota to okazja do eksperymentowania i nauki nowych rzeczy
    Czy błoto przeleci przez sitko? Co się stanie, jeśli wysmaruję sobie nim całe ciało? Jak wyciągnąć łopatką błoto z dna strumyka? Każda chwila może się okazać dobra do zadania przez dziecko – samemu sobie lub rodzicowi – ważnych pytań pomagających zrozumieć świat. Pozwólmy mu dojść do niektórych odpowiedzi samodzielnie, pozwólmy na próbowanie różnych rozwiązań. Może się okazać, że z błotnej zabawy wyniesie wiedzę i doświadczenie, które niejednokrotnie przydadzą mu się w przyszłości.
  • Zabawa w błocie rozwija kreatywność i wzmacnia potrzebę tworzenia
    Błoto to wspaniały materiał do twórczej zabawy. I choć trudno czasami nam, dorosłym, zobaczyć w nim potencjał na wielogodzinną zabawę, to dzieci nie mają z tym żadnego kłopotu. Z błota da się zrobić wszystko, o czym zamarzą. Kałuża staje się przestrzenią do wykopania Rowu Mariańskiego, a jeśli obok ziemi i wody damy dziecku kilka naczyń z domowej kuchni, to na pewno po niedługim czasie zaserwuje nam nie lada obiad.
  • Błoto daje nieograniczoną i nieskrępowaną radość
    Najważniejsza wspólna zabawa! Może okazać się, że w czasie zabawy w błocie trudno będzie zliczyć uśmiechy i okrzyki. Warto być wtedy z dzieckiem i garściami czerpać z tego radość dla siebie. Na pewno nie wszyscy będą dobrze się czuć, uczestnicząc w błotnej bitwie (choć szczerze polecam), ale zawsze można wymyślić inną wspólną aktywność, która da wam wesołe wspomnienia na wiele zimowych wieczorów.

Energia, którą błoto wyzwala w dziecku jest niezwykła! To swoista mieszanka fascynacji, ciekawości i ekscytacji z odkrywania czegoś nowego. 29 czerwca zorganizujmy dzieciom błotne atrakcje pod szyldem „Wielkiego Zachwytu Błotem”.

Więcej informacji na www.bloto.wielkizachwyt.pl  oraz na wydarzeniu FB

18618555_10212772387332462_822216229_o

*** Artykuł ukazał się na portalu dziecisawazne.pl

1 Komentarz

  • Lesym
    Posted 20 października 2017

    To prawdziwe dzieciństwo! Najlepiej. Dzięki za dobry humor)

Skomentuj wpis

Zapisz się na newsletter

Please wait...

Dziękujemy za zapis do newslettera!

Wielki Zachwyt © 2024. Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: ArkonDesign.

Sklep Bestsellery Ukryj panel