Wraz z powstaniem Wielkiego Zachwytu uruchomiłam akcję społeczną #idziemydolasu. To naprawdę pięknie działało. Dzięki cotygodniowej wirtualnej zabawie na grupie FB Wielki Zachwyt motywowaliśmy się wzajemnie i chodziliśmy przynajmniej w weekendy tłumnie do lasu.

Kolejnym krokiem było zsieciowanie matek, które chciałyby organizować otwarte spacery do lasu, w których udział mógł wziąć każdy chętny z okolicy. I tak powstała akcja #idziemydolasu, która w momencie szczytowej popularności miała 20 osób, które w swoich miejscach zamieszkania zwoływały innych rodziców i dzieci i organizowali wspólne wyprawy do lasu.

Nasza sieć już nie działa, ale jeśli spodobał Ci się ten pomysł, poniżej dzielę się wszystkim, co wypracowaliśmy i zachęcam do samodzielnego działania.

Idea

„Świat wymaga zachwytu” mówił prof. Henryk Skolimowski, twórca ekofilozofii. To stwierdzenie jest fundamentem naszej akcji. Idziemy do lasu, by tam się pozachwycać. Przyrodą. Dziećmi. Życiem. Ważna dla nas jest prostota – las sam w sobie jest przestrzenią niezwykle bogatą, z której uczymy się czerpać, dlatego nasze spotkania nie mają planu i animacji, rzadko doświadczysz na nich fachowej wiedzy przyrodniczej czy akcesoriów, które mogą odciągać nas od kontaktu z lasem. Chcemy spotkać się z lasem, doświadczyć go, być blisko. I chcemy spotkać się z innymi ludźmi.

Zwykłe mamy

Głównym i najważniejszym elementem akcji #idziemydolasu są mamy – zwykłe matki, nie przyrodniczki z wykształcenia ani nie musimy mieć pedagogicznego przygotowania. Ale by prowadzić innych do lasu, trzeba mieć wrażliwość na Przyrodę oraz świadomość naszej-rodzicielskiej roli we wzmacnianiu relacji dzieci z Naturą.

Jak wyglądają spotkania?

Każda z matek działa niezależnie, zatem każda grupa i też każde spotkanie mogą być zupełnie inne. Naszym wspólnym celem jest zachęcenie innych do spędzania czasu na łonie Natury, sprawienie, by dzieci spotkały inne dzieci i mogły swobodnie pobawić się w lesie, by rodzice spotkali innych, często podobnych sobie rodziców. By wspólnie czerpać z czasu w Przyrodzie. Niekiedy spotkanie ma formę spaceru, czasami pikniku, niektóre z nas organizują ogniska.  Wszystko jest nieodpłatne. Nie ma ograniczeń wiekowych. Każda z mam-liderek komunikuje poprzez wydarzenie na FB, gdzie znajdziecie potrzebne szczegółowe informacje.

Oto jak o swoich doświadczeniach w prowadzeniu swoich lokalnych #idziemydolasu mówiły nasze mamy:

#idziemydolasu I Marta Banaś I Skierniewice
#idziemydolasu I Marta Banaś I Skierniewice
Spotkanie odbyło się w ulewie i trwało 15 min! Nasze pierwsze #idziemydolasu! Ale było warto! Obawiałam się, że nikt nie przyjdzie, ale zaskoczyła mnie bardzo miło jedna rodzina z miasta oddalonego od nas o 40 km – przyjechali, przeszli się z nami, a potem dali poznać jako mili i serdeczni ludzie w kawiarni przy herbacie i ciastku. Las pozostał w samotności, ale i naszych myślach!
Marta Banaś, organizatorka spotkań w Skierniewicach
 
Ogólnie jestem bardzo zadowolona! Zawsze chciałam coś takiego robić, ale nie miałam ani konceptu ani odwagi. Twoja akcja pokazuje, że naprawdę niewiele trzeba, a że zainteresowanie jest, bo ktoś przychodzi to tylko dowodzi, że ma to sens, jest fajne i potrzebne. No i choć wstyd to może przyznać, ale coś bardzo oczywistego mnie zaskoczyło… Mianowicie,  dzięki organizowaniu takiego wydarzenia faktycznie sami idziemy do lasu!!! Tego dnia- przez szarą aurę ale i ze zwykłego lenistwa – chyba nie poszłabym do lasu gdybym sama tego spaceru nie organizowała…
Justyna Horikoshi, organizatorka spotkań w Krakowie.
 
#idziemydolasu I Grażyna Chyra I Puszcza Białowieska
#idziemydolasu I Grażyna Chyra I Puszcza Białowieska
 
 
Zauważyłam to już wcześniej, że do „bycia” w lesie trzeba się przyzwyczaić, przestawić, trzeba wejść w tryb bycia w naturze. To czasem trudne dla osób, którzy niezbyt regularnie korzystają z jej urody. Tutaj mogą się właśnie przyzwyczajać. I ucieszyło mnie bardzo, że goście z Warszawy, którzy akurat przebywali w Puszczy, byli bardzo w lesie zainteresowani różnymi zjawiskami.
Grażyna Chyra, organizatorka spotkań na terenie Puszczy Białowieskiej
#idziemydolasu I Alicja Kiljiańska I Nowa Wieś
#idziemydolasu I Alicja Kijańska I Nowa Wieś
Spotkanie organizowałam z lekkim stresem. Bardzo zależało mi, żeby wszyscy czuli się dobrze. Zwłaszcza dzieci. Już pierwsze minuty rozwiały moje obawy. Poczułam przypływ pozytywnej energii, której dopełnieniem były słowa zadowolenia dzieci i rodziców. Bardzo satysfakcjonujące słowa. Z tych, które dają kopa do dalszego działania. To na pewno nie było ostatnie spotkanie!
Alicja Kijańska, organizatorka spotkań w Nowej Wsi
#idziemydolasu I Ola Walczak I Nowy Tomyśl
#idziemydolasu I Ola Walczak I Nowy Tomyśl
W naszych leśnych spotkaniach uwielbiam spokój i odcięcie się od rzeczywistości, jakie pojawiają się, kiedy zanurzamy się w Naturę. I dzieci, i dorośli świetnie się czują, tracimy poczucie czasu, uwiązania obowiązkami i czerpiemy radość z bycia po prostu tu i teraz. I nikt się nie nudzi!
Ola Walczak, organizatorka spotkań w Nowym Tomyślu
#idziemydolasu I Monika Matuszewska-Bulińska I Gdańsk I Bursztynowa Góra
#idziemydolasu I Monika Matuszewska-Bulińska I Gdańsk I Bursztynowa Góra
Do tej pory do lasu zabierałam swoje dzieci i kilka najbliższych nam osób. Jak wielkie było moje zaskoczenie, kiedy na moje zaproszenie na spacer po lasach wokół rezerwatu Góra Bursztynowa koło Gdańska, odpowiedziało ponad 50 osób! Czy tak lubimy las, czy tak do niego tęsknimy, a może samo miejsce przyciągnęło takie tłumy? Spędziliśmy razem ponad dwie godziny. Szliśmy czasem razem, a czasem w grupach. Każdy w swoim tempie poznawał to miejsce wszystkimi zmysłami. Po spotkaniu żegnaliśmy się słowami – „to to był bardzo dobrze spędzony czas razem i do zobaczenia wkrótce!”. Moje serce rośnie. Jedyna trudność jaką widzę, to konieczność dobrego poznania lasu wcześniej, bo spacerowicze oczekują od nas wiedzy na temat terenu ? Jesteśmy w tym lesie ich przewodnikami.”
Monika Matuszewska-Bulińska, organizatorka spotkań w Gdańsku
#idziemydolasu I Alicja Hławka I Słupca
#idziemydolasu I Alicja Hławka I Słupca
Na nasze pierwsze spotkanie #idziemydolasu przyszły cztery rodziny z dziećmi w wieku od 1,5 roku do 5 lat. Znaliśmy się wcześniej, ale nigdy nie byliśmy razem w lesie. Było sympatycznie, rozłożyliśmy hamak i znosiliśmy gałęzie, z których zrobiliśmy wielką górę i bawiliśmy się w ognisko. Trochę piknikowaliśmy i robiliśmy zdjęcia, jedna dziewczynka przyniosła swój aparat. Spotkaliśmy się na polance, a następnym razem chcemy się  przespacerować.
Alicja Hławka, organizatorka spotkań w Słupcy

Też chcesz organizować takie spotkania?

Jeśli także masz ochotę zacząć organizować takie spotkania pod szyldem #idziemydolasu, proszę napisz do mnie:
basia@wielkizachwyt.pl

#idziemydolasu I Basia Zamożniewicz I Staszów
#idziemydolasu I Basia Zamożniewicz I Staszów

Akcja #idziemydolasu została zainicjowana przez Wielki Zachwyt. Polega na organizacji otwartych i systematycznych spotkań w lesie dla rodzin w całej Polsce. Mają zupełnie luźny i nieformalny charakter. Przygotowywane są przez matki-liderki spotkań. Naszą misją jest zachęcenie innych rodziców do takiej formy spędzania czasu z dziećmi.

0 Komentarze/y

  • ODCINEK 055 | Mikrowyprawy i spacery rodzinne - Nieplac Zabaw™
    Posted 5 grudnia 2019

    […] osób organizujących wydarzenia oraz kontakty do nich znajdują się na stronie wielkizachwyt.pl Można także w każdej chwili dołączyć do akcji i organizować takie […]

Skomentuj wpis

Zapisz się na newsletter

Please wait...

Dziękujemy za zapis do newslettera!

Wielki Zachwyt © 2024. Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: ArkonDesign.

Sklep Bestsellery Ukryj panel