Są tacy, którzy zazdroszczą i są tacy którzy marzą. Domek w cieniu lasu. Widok na pola. Pobudka przy świergocie ptaków. Sarny do porannej kawy. Dzieci wybiegające boso na ogród. Nasze sielankowe wyobrażenia podbijają branżowe miesięczniki – te z malwami na okładce i blogi takie jak Wielki Zachwyt (znacie to, prawda?). Gdybym sama nie mieszkała na wsi, pewnie dałabym się nabrać. Jeszcze do niedawna wszystko było dobrze. Nie umiałam sobie wyobrazić lepszej…
