Tag: zachwyt

Zachwyt w edukacji

Od tygodni obserwuję swojego 9-letniego syna w czasie jego szkoły online i szukam zachwytu. Jeszcze nie znalazłam. Jest tam na pewno zainteresowanie. Szczególnie tym, jak się uruchamia poszczególne programy w laptopie, z którego nigdy wcześniej nie korzystał. Widzę też trochę, a momentami sporo, wypracowanej dyscypliny. Jeszcze chęć współuczestnictwa. Radość na widok kolegów i nauczycielki. Raz zauważyłam trochę stresu (sprawdzian online). Ale do zachwytu szczęścia nie miałam. Widziałam za to pasję w oczach,…

Czytaj dalej

Ile trzeba mieć odwagi, aby zorganizować Wielki Zachwyt Błotem?

Różne spływały do mnie słowa po zorganizowanej 30 czerwca imprezie dla dzieci Wielki Zachwyt Błotem. Niesamowity widok, tak jakby nie z tych czasów! Przewspaniale! Ale czad! Zainspirowałam się na kolejny rok. Cudownie! Oj pamiętam czekoladki z błota. Brawo za odwagę! To „Brawo za odwagę” dało mi do myślenia. Na początku byłam zdziwiona, że ktoś tu zauważył jakąś odwagę, ale później do mnie dotarło. No tak! Trzeba było mieć sporo odwagi, by zrobić imprezę opartą…

Czytaj dalej

Leśne strachy

Wchodzę do starej puszczy, nigdy nietkniętej ludzką ręką. Są tam kilkusetletnie drzewa oraz mchy, porosty i grzyby spowijające miękko ziemię od tysięcy lat. Patrzę na spróchniałe drzewo i widzę kiełkujące w nim nasiona, bezpiecznie leżą w mokrych wgłębieniach. Za drzewami przechodzą sarny, jedna duża z kilkudniowym młodym. Z drugiej strony truchta dzik, może też jest z nim małe, ale nie zauważam, bo widok zasłania kępa leszczyny. Między drzewami przeskakują krzykliwe ptaki. Po gałęzi do góry…

Czytaj dalej

Rzeczywistość równoległa

Wcale nie trzeba wchodzić na górę. Naprawdę. Magia jest wszędzie dookoła nas. Musi być, skoro dzieci ją widzą… „Teraz rób mu te zdjęcia na bloga!” mówi ze śmiechem mój mąż, kiedy podczas wspinaczki  Michał krzykiem i płaczem oznajmia, że iść dalej nie będzie. Słońce grzeje nam mózgi, bo na niebie ani jednej chmury i ani jednego drzewa wzdłuż szlaku (Idąc od Rycerki. Wycinka – jak mówią tablice- spowodowana…

Czytaj dalej

To las mnie zawołał

Nie wiem skąd to się wzięło. Pamiętam ten słoneczny dzień ciemnego stycznia 2016, kiedy od rana nie mogłam uspokoić w głowie jednej myśli: „idź do lasu”. Starałam się coś pracować przy komputerze, pobawić się z dziećmi, ale nie dało się. Mina męża, któremu oznajmiłam że naprawdę muszę iść do lasu, bo zwariuję, była wymowna. Zajął się dziećmi. Za 30 minut piechotą już  tam byłam. Oddychałam, przypomniałam sobie o technice Kapalabhati…

Czytaj dalej

Zapisz się na newsletter

Please wait...

Dziękujemy za zapis do newslettera!

Wielki Zachwyt © 2025. Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: ArkonDesign.

Sklep Bestsellery Ukryj panel