Do lasu, nawet jeśli idziemy na kilka godzin, nie zabieramy ze sobą nic, po za tym, co absolutnie potrzebne (jak np. woda, scyzoryk i plastry). Ok, czasami zdarzy się łopata albo wiaderko do wkładania skarbów. Nic więcej. Na brak atrakcji nie narzekamy. Dzieciaki turlają konary albo siebie na dno okopu, łapią spadające liście z drzew, patykami kopią małe tunele. Chłopaki uwielbiają patyki. Lubią sobie też wyobrażać, kim/czym taki patyk mógłby być. Po dzisiejszej…
